Sposób na białe pranie.

Sposób na białe pranie.

U mnie ostatnio dzieją się cuda. Wysypuję pranie z kosza, segreguję, znoszę do pralni, wstawiam kolejno prania, wracam do łazienki, a tam co? Kosz znów przepełniony. Jak znacie jakiś magiczny sposób na to aby kosz na pranie był ciągle pusty to podzielcie się nim koniecznie!

Ja natomiast podzielę się z Wami moimi sposobami na białe pranie.

  1. Zawsze używam płynu/ proszku do prania przeznaczonego do prania białych rzeczy. Jakiś czas temu zauważyłam, że proszki uniwersalne niestety nie sprawdzają się tak dobrze w przypadku prania białych rzeczy jak środek specjalnie do tego przeznaczony.
  2. Zazwyczaj białe rzeczy piorę w temperaturze 60 stopni - chyba, że są delikatne.  T-shirty, koszule, ręczniki można z powodzeniem prać w wysokiej temperaturze.
  3. Białe piorę tylko z białym. Od mieszania kolorów białe rzeczy szarzeją.
  4. Do przegródki z proszkiem wsypuję parę łyżeczek sody, działa ona wybielająco i dzięki temu moje rzeczy utrzymują biel na dłużej. Jeśli nie macie sody możecie wsypać proszek do pieczenia.
  5. Woda utleniona również działa wybielająco - czasem stosuję ją na plamy do białych rzeczy, polewam plamę i wrzucam do pralki. 
  6. Na żółte plamy z potu stosuję papkę z proszku do pieczenia, oraz paru kropel soku cytrynowego. Wystarczy nałożyć ją na plamę i pozostawić na chwilę.

13 komentarzy:

  1. Ja tez dzielę pranie według kolorów :) Nie pomyślałam jednak by wsypać troche sody! Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również białe piorę tylko z białymi, nawet jeśli kolorki są jasne i nie farbują :) Proszek/płyn do białego, no i dorzucam sodę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też używam proszku przeznaczonego tylko do bieli. Natomiast z sodą czy proszkiem do pieczenia nie mam najlepszych doświadczeń jeśli chodzi o pranie w pralce. Jeśli dosypię odrobinę to robi się tyle piany, że ciężko to potem wypłukać bo po normalnych 3 płukaniach ciągle jest piana. Masz na to jakąś receptę?

    OdpowiedzUsuń
  4. Używam sody do każdego białego prania. Nie mam byt wielu białych ubrań, ale to jest dla mnie absolutna podstawa...

    Podałaś ciekawy sposób na żółte plamy od potu.. tylko zastanawiam się po co sok z cytryny, przecież w proszku do pieczenia kwasek jest inaczej soda nie zadziała... czy ja coś zmyśliłam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze to nie próbowałam papki z samego proszku z wodą, więc nie wiem czy zadziała :)

      Usuń
  5. Ja również biały tylko z białym i tak samo używam proszku/płynu tylko i wyłącznie do białego :) Uniwersalny jest dużo słabszy. A co do sody stosuje, jednak nie stosowałam papki na żółte plamy z potu - chętnie wypróbuję ☺

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zawsze dziele pranie na kolory, a za miast proszku używam kapsułek viziru. Jednak nigdy nie dodawałam sody, ale wypróbuję Twój sposób.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. No ciekawe, myślałam, że w sodzie wystarczy tylko wymoczyć ubranie, ale widać można też i do pralki dosypać :)

    Pozdrawiam, Sylwia :)
    Dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejny raz skorzystam z Twojego patentu. Tym razem chodzi o sodę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Korzystam i znam soda number 1 we wszystkim

    OdpowiedzUsuń
  10. Z większości punktów korzystam ale nr 6 to odkrycie dla mnie! Ostatnio byłam zła bo nie mogłam doprać już swoje bluzki pod pachami, już miałam ją wyrzucić, no bo kto by chciał chodzić z plamami pod pachami, które coraz bardziej stają się widoczna a dzięki Tobie mam jeszcze nadzieję, że ją odzyskam, bo wszędzie indziej jest wciąż śnieżno biała! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja niektóre rzeczy białe, a bawełniane np. ściereczki piorę w temp. 90*C

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny wpis, dowiedzialam sie wielu ciekawych rzeczy;) oczywiscie obserwuję ;)
    Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga;)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję!

Copyright © 2016 Pani Domowa , Blogger