Najbardziej wkurzające teksty, z którymi zmaga się każda młoda mama - myślę, iż praktycznie każda je słyszała:
1.
Masz mleko słabej, jakości/ masz mało
mleka, bo on ciągle ssie.
Słyszałam to wielokrotnie - już strach się bać jak wrócą te teksty ponownie po porodzie. Dziecko je ile chce i kiedy chce - nie ma przecież żadnej rygorystycznej diety. Przybiera na wadze, więc czego ma niby brakować mleku matki?
Słyszałam to wielokrotnie - już strach się bać jak wrócą te teksty ponownie po porodzie. Dziecko je ile chce i kiedy chce - nie ma przecież żadnej rygorystycznej diety. Przybiera na wadze, więc czego ma niby brakować mleku matki?
2.
Nie ma mu za zimno, ewentualnie nie ma mu
za ciepło.
To temat rzeka - jak powinniśmy ubierać nasze dzieci - przykrywać kocykiem czy kołderką, ubierać czapeczkę do spania czy nie. Później jak są starsze to i tak słyszymy - zimno jest ubierz ją - osobie siedzącej może i jest zimno, ale dziecku, które ciągle biega już nie koniecznie. Moja córeczka na 4 latka i jak jest jej zimno to sama mnie o tym poinformuje.
To temat rzeka - jak powinniśmy ubierać nasze dzieci - przykrywać kocykiem czy kołderką, ubierać czapeczkę do spania czy nie. Później jak są starsze to i tak słyszymy - zimno jest ubierz ją - osobie siedzącej może i jest zimno, ale dziecku, które ciągle biega już nie koniecznie. Moja córeczka na 4 latka i jak jest jej zimno to sama mnie o tym poinformuje.
3.
Nie noś, nie bujaj, bo
przyzwyczaisz.
Wypieszczony maluch czuje się kochany oraz bezpieczny. Dzieci takie są bardziej pewne siebie, nie potrzebują potwierdzeń, że są wystarczająco ważne.
Wypieszczony maluch czuje się kochany oraz bezpieczny. Dzieci takie są bardziej pewne siebie, nie potrzebują potwierdzeń, że są wystarczająco ważne.
4.
Zawsze ciepło ubieraj.
Tak, tak przegrzewanie dzieci to nasz sport narodowy - niestety. Ubierz czapeczkę, bo będzie miał zapalenie ucha. Chory? Nie kąp, bo przemarznie jeszcze bardziej - nie ma nic przyjemniejszego niż leżeć przepoconym przez parę dni, bo się jest chorym.
Tak, tak przegrzewanie dzieci to nasz sport narodowy - niestety. Ubierz czapeczkę, bo będzie miał zapalenie ucha. Chory? Nie kąp, bo przemarznie jeszcze bardziej - nie ma nic przyjemniejszego niż leżeć przepoconym przez parę dni, bo się jest chorym.
5.
Nauczyłaś spania z wami, usypiania, to
masz za swoje.
Tak, nauczyłam, bo moje dziecko tego potrzebowało i wcale nie ma mi z tym źle. Jak chce to przychodzi do nas w nocy i zasypia przytulona do nas, jakoś nie widzę w tym problemu - mała potrzebuje tej bliskości i tyle. Nauczyłam usypiania jak była niemowlakiem, a teraz mamy chwilę dla siebie - możemy porozmawiać, przeczytać książkę.
Tak, nauczyłam, bo moje dziecko tego potrzebowało i wcale nie ma mi z tym źle. Jak chce to przychodzi do nas w nocy i zasypia przytulona do nas, jakoś nie widzę w tym problemu - mała potrzebuje tej bliskości i tyle. Nauczyłam usypiania jak była niemowlakiem, a teraz mamy chwilę dla siebie - możemy porozmawiać, przeczytać książkę.
Dziś na
stronie http://uptoclouds.pl natrafiłam na pewien mądry artykuł, który
skłonił mnie to napisania tego postu. Tak więc wszystkich tych, którzy mieli
wątpliwości, co do tego czy odpowiednio zajmują się swoimi dziećmi,
zapraszamy do lektury:
"CO
JEST NAJLEPSZE DLA TWOJEGO DZIECKA?
Najlepsze wcale nie
jest karmienie piersią.
Najlepsze nie jest również karmienie butelką.
Najlepsze wcale nie jest to, że je nosisz.
Najlepsze nie jest również to, że je odkładasz.
Najlepsze wcale nie jest to, że je kładziesz w taki sposób, a nie inny.
Najlepsze nie jest również to, że je kładziesz inaczej.
Najlepsze wcale nie jest to, że je przykrywasz tak, a nie inaczej.
Najlepsze nie jest również to, że je przykrywasz w inny sposób.
Najlepsze wcale nie jest to, że je ubierasz właśnie tak.
Najlepsze nie jest również to, że je ubierasz inaczej.
Najlepsze nie jest wcale to, że dajesz mu przecierki.
Najlepsze nie jest również to, że karmisz je kawałeczkami.
Najlepsze nie jest wcale to, co mówi Twoja mama.
Najlepsze nie jest również to, co mówi Twoja przyjaciółka.
Najlepsze wcale nie jest dla niego bycie z nianią.
Najlepsze nie jest również posyłanie go do babci czy przedszkola.
Najlepsza wcale nie jest dla niego "właśnie ta" metoda wychowawcza.
Najlepsza nie jest również inna metoda wychowawcza.
Najlepsze nie jest również karmienie butelką.
Najlepsze wcale nie jest to, że je nosisz.
Najlepsze nie jest również to, że je odkładasz.
Najlepsze wcale nie jest to, że je kładziesz w taki sposób, a nie inny.
Najlepsze nie jest również to, że je kładziesz inaczej.
Najlepsze wcale nie jest to, że je przykrywasz tak, a nie inaczej.
Najlepsze nie jest również to, że je przykrywasz w inny sposób.
Najlepsze wcale nie jest to, że je ubierasz właśnie tak.
Najlepsze nie jest również to, że je ubierasz inaczej.
Najlepsze nie jest wcale to, że dajesz mu przecierki.
Najlepsze nie jest również to, że karmisz je kawałeczkami.
Najlepsze nie jest wcale to, co mówi Twoja mama.
Najlepsze nie jest również to, co mówi Twoja przyjaciółka.
Najlepsze wcale nie jest dla niego bycie z nianią.
Najlepsze nie jest również posyłanie go do babci czy przedszkola.
Najlepsza wcale nie jest dla niego "właśnie ta" metoda wychowawcza.
Najlepsza nie jest również inna metoda wychowawcza.
Wiesz, co tak naprawdę
jest najlepsze dla Twojego dziecka?
NAJLEPSZY JESTEŚ TY.
Najlepsze jest to, co sprawia, że Ty czujesz się lepiej.
Najlepsze jest to, co Ci podpowiada Twój instynkt.
Najlepsze jest to, co pomaga czuć się dobrze również Tobie.
Najlepsze jest to, co Ci pozwala czuć się szczęśliwym ze swoją rodziną.
Bo gdy Ty dobrze się czujesz, oni dostają to, co najlepsze.
Bo to, co najlepsze to Ty.
Bo gdy Ty czujesz się pewny siebie, oni też czują się pewni i bezpieczni.
Bo gdy Ty czujesz, że postępujesz dobrze, Twój spokój i radość przechodzą na nich.
BO TYM, CO NAJLEPSZE, JESTEŚ TY.
Najlepsze jest to, co sprawia, że Ty czujesz się lepiej.
Najlepsze jest to, co Ci podpowiada Twój instynkt.
Najlepsze jest to, co pomaga czuć się dobrze również Tobie.
Najlepsze jest to, co Ci pozwala czuć się szczęśliwym ze swoją rodziną.
Bo gdy Ty dobrze się czujesz, oni dostają to, co najlepsze.
Bo to, co najlepsze to Ty.
Bo gdy Ty czujesz się pewny siebie, oni też czują się pewni i bezpieczni.
Bo gdy Ty czujesz, że postępujesz dobrze, Twój spokój i radość przechodzą na nich.
BO TYM, CO NAJLEPSZE, JESTEŚ TY.
Nie mówmy mamom i ojcom,
co jest najlepsze.
BO TYM, CO NAJLEPSZE DLA DZIECKA, SĄ ONI SAMI."
BO TYM, CO NAJLEPSZE DLA DZIECKA, SĄ ONI SAMI."
Każdy wie lepiej, tylko nie Ty, eh strasznie tego nie lubię, nie ważne czy dotyczy bycia mamą, kobietą, czy w jakiejkolwiek roli. Warto pamiętać, że jesteśmy jedyne w swoim rodzaju i same wiemy jak chcemy układać swoje życie.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńtak właśnie, ważne jest aby mieć głowę na karku i wiedzieć jak się chce życie przeżyć i dzieci wychowywać :)
UsuńOj przeżyłam to. Na szczęście byłam twarda i się nie dałam :D
OdpowiedzUsuńKażdy to chyba przeżył, wszędzie są ludzie co wiedzą lepiej. Najgorzej było z teściową, bo jak ona coś powiedziała, to mąż też twierdził, że ona ma rację. Na szczęście już go nauczyłam, że tak nie jest i mam nadzieje, że jak mały się urodzi będzie o wiele łatwiej :)
UsuńNie mam doświadczenia w tym temacie, ale wszelkie "dobre "rady dotyczące czegokolwiek nigdy nie działają najlepiej. Zwłaszcza na odbiorcę ;)
OdpowiedzUsuńWszyscy przecież wiedzą lepiej jak powinnaś żyć i co robić w życiu. Grunt to się nie dać i mieć swoje cele w życiu a nie od innych :)
UsuńJa raczej nie miałam takich problemów. Nikt nie narzucał mi co jest najlepsze dla mojego dziecka. Moja Mama pomafała mi, ale nie udzielała tego typu autorytatywnych rad, których czasem nawet chciałam. Wtedy mówiła mi co myśli, ale decyzję pozostawiała mnie, może dlatego, że sama była matką i wiedziała, że matczyny instynkt wie najlepiej co potrzebuje dziecko.
OdpowiedzUsuń