Temat zajęć
dodatkowych jest ostatnio w naszym domu ciągle na tapecie. Karolinkę coraz więcej rzeczy interesuje,
najchętniej to uczestniczyłaby w każdych możliwych zajęciach, jakie są w
organizowane w przedszkolu oraz u nas w okolicy. Jednakże nie chciałabym
wychowywać zmęczonego przedszkolaka. Nadmiar zajęć męczy nie czarujmy się.
Przedszkole do 15, później balet, tańce, rytmika, basen, angielki. Możliwości
jest wiele... Jednakże, co za dużo to nie zdrowo. Dziecko ma mieć przede
wszystkim możliwość na odpoczynek. Wstając codziennie rano i wracając późnymi
popołudniami do domu nie ma zwyczajnie na to czasu. Podobno dzieci obciążone
zbyt dużą ilością zajęć będą w przyszłości bardziej narażone na wypalenie zawodowe.
One nie zaczną pracować, a już będą przemęczone pracą i ilością zajęć.
Nie mówię, że zajęcia
dodatkowe są złe, uważam wręcz przeciwnie, jednakże w wszystkim powinno się
znaleźć jakiś umiar, wypośrodkowanie. Dlatego też nie zapiszę mojej córki na
wszystkie zajęcia, gdzie chodzą jej koleżanki. U nas problem polega na tym, że
jedna dziewczynka chodzi na rytmikę to Karola też chce, druga na basen to mała
też by się zapisała. Chętnie uczestniczyłaby w wszystkich zajęciach, na które
chodzi, chociaż jedna koleżanka. Tak,
więc trudne zadanie w wyborze zajęć dodatkowych dla córki stało się moim
wyzwaniem. Po burzliwych dyskusjach
postanowiliśmy poszukać zajęć
z języka angielskiego oraz zapisaliśmy małą na balet. Na balet uczęszczają
dziewczynki od nas z miejscowości i zajęcia są organizowane, co tydzień w
sobotę. Wielką zalet jest to, iż nie będziemy musieli nigdzie jeździć. Drugi
plus to taki, że Karola wreszcie pozna koleżanki, z którymi będzie miała iść do
szkoły. Do przedszkola chodzi gdzie indziej, wiec więzy przyjaźni od
przeprowadzenia się tutaj jeszcze z nikim nie nawiązała. Myślę, że łatwiej jej
będzie zmienić środowisko, jak już pozna dziewczynki wcześniej.
Angielski to tak naprawdę maż zdecydował, bo języki są ważne
i należy się ich uczyć od najmłodszych lat. W przedszkolu angielki dzieciaki
mają, uczą się już trzeci rok, ale jakoś efektów tej nauki nie widzimy. Z
opowieści Karolinki to oni głównie kolorują - ja też bym mogła dzieci w
przedszkolu w takim razie uczyć nawet japońskiego! Z troską o umiejętności lingwistyczne
postanowiliśmy poszukać ciekawych
zajęć języka angielskiego dla naszej pięciolatki. Ciekawe, czyli jakie? Zdecydowanie dzieci
powinny się uczyć poprzez zabawę. Jest wiele ciekawych form prowadzenia zajęć i
szkół, które fajnie podchodzą do tematu. Jedną taką szkołą jest Baby English
Center. Zajęcia tutaj są prowadzone w formie zabawy, w sposób ciekawy,
niekonwencjonalny. Ciekawe są również pomoce dydaktyczne, z jakich korzysta się
na zajęciach oprócz tych tradycyjnych nauczyciele korzystają z konsoli,
komputera oraz telewizora. Tak, więc na miarę XXI wieku. Zajęcia są zawsze prowadzone w formie zabawy,
a dzieciaki nie mają czasu na nudę. Dzisiaj dzieciaków trudno zainteresować
kolejnymi kartami pracy do wypełniania – tego to oni mają mnóstwo w
przedszkolu, później w szkole. Tak, więc myślę, że zajęcia oferowane przez szkołę
nauki języków obcych Baby
English Center są wręcz idealne dla ciekawych świata maluchów.
Czym Wy kierujecie się wybierając zajęcie dla Waszych pociech?
Mój młodszy synek ma w trakcie godzin przedszkolnych zajęcia z rytmiki raz w tyg, piłka nożna i karate. Myślę, że to i tak dla niego dużo. Przychodzi do domu zmęczony o 15 i daję mu już spokój, musi trochę odpocząć. Za dużo obciążenia też nie ma co narzucać, bo dzieci muszą mieć czas na zabawę :)
OdpowiedzUsuńTen czas na zabawę i odpoczynek jest zdecydowanie najważniejszy! Dziecko się jeszcze napracuje jako dorosły.
UsuńWażne aby zajęcia dodatkowe był zgodne z zainteresowaniami malucha i by sam chciał na nie chodzić.
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze, w życiu bym nie posłała dziecka na coś co go w ogóle nie interesuje.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam czasami wrażenie że małe dzieci wracają później do domu niż ja, a jestem w szkole średniej i wcześnie nie kończę. Myślę że dzieci powinny mieć dzieciństwo i nie należy ich przemęczać. Wydaję mi się że fajne zajęcia wybraliście dla małej, na pewno będzie zadowolona.
OdpowiedzUsuńTak niestety czasem jest bardzo często...
UsuńMasz rację pisząc, że zbyt wiele zajęć jest za dużym obciążeniem dla dziecka. Dziecko zawsze chce uczestniczyć we wszystkim, gdzie jego rówieśnicy. Jeśli jednak tych zajęć jest zbyt dużo nie spełnią one swojego zadania. Łatwiej jest jeśli dziecko przejawia jakiś konkretny talent, ale jeśli interesuje się wszystkim po trochę trzeba coś wybrac i zobaczyć czy zainteresuje go to bardziej. Jeśli nie to zawsze można spróbowac czegoś innego.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zawsze można zmienić zajęcia jeśli nie się nie spodobają. Nie warto jednak zapisać na wszystko żeby później wyeliminować część.
UsuńMój syn ma bardzo specyficzne zainteresowania i prawdę mówiąc w jego wieku trudno znaleźć kółko z takimi zainteresowaniami. Nigdy nie zmuszałam go do zajęć, które go nie interesowały.
OdpowiedzUsuńNie warto ponieważ i tak z tego nic nie wyniesie.
UsuńNajważniejsze to podążać za dzieckiem. Decyzje, o których piszesz jeszcze przed nami. Póki co chętnie korzystamy z warsztatów rodzinnych plastycznych. Mieliśmy epizod z muzycznymi, ale Tygrys źle je znosił, więc zrezygnowaliśmy.
OdpowiedzUsuńDobrze, żeby dzieci miały jakieś dodatkowe zajęcia, ale też trzeba uważać, żeby dziecka nie przeciążyć i nie zabierać mu dzieciństwa... Angielski to dobry wybór na start, po pierwsze język jest bardzo potrzebny w dzisiejszych czasach, a po drugi im szybciej się zaczyna tym łatwiej się zapamiętuje - dzieci szybciej uczą się języka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Tak Po Prostu BLOG [klik]
Dziękuję za odwiedziny :)
O tak język jest bardzo ważny w tym czasach, sama żałuje, że nie miałam takiej możliwości w dzieciństwie <3
OdpowiedzUsuń