Jestem fatalna matka.

Przyszedł wreszcie czas, aby się do tego przyznać publicznie.  Żadna ze mnie mama idealna. Nie znam się na tych wszystkich internetowych sprawach matek polek 21 wieku. Jeśli chodzi o wychowanie dzieci to jestem strasznie zacofana. Na pupę stosuje mąkę ziemniaczaną,  kompie dzieci w krochmalu,  na ząbkowanie serwuje małemu piątkę z chleba i wiecie co? Nawet dietę rozszerzałam nie wtedy kiedy internety każą. Jestem beznadziejna matka, której najzwyczajniej nie chce się czytać tego wszystkiego o wychowaniu i pielęgnacji dzieci. Łatwiej przecież lekarza zapytać. Wyłoży kawę na ławę i nie będę musiała spędzać całych dni w internatach w poszukiwaniu złotego środka.

W celu promowania swojego bloga, w poszukiwaniu tematów na posty przemierzam fora internetowe, zapisałam się do wielu maminych grup na Facebooku i przeżyłam szok. Wiele mam poszukuje metody na chorobę swojego dziecka właśnie tam. Kto lepiej doradzi jak nie inna mama? Przecież nikt nie zna się lepiej na dzieciach jak mama, najlepiej jeszcze taka bezdzietna. Tak, tak matka bez dzieci zawsze wie najlepiej.

Korzystanie z usług doktora Facebooka to swoista wygoda. Przyjmuje 24h/dobę siedem dni w tygodniu. Nie bierze wolnego, nie potrzebuje przerwy na kawę. Jest w stanie wyleczyć zdalnie, nie trzeba czekać w kolejce do przychodni, wychodzić z domu z chorym dzieckiem. Cóż za udogodnienie, lekarz idealny. A i diagnozę można sobie wybrać, bo przecież jest ich tyle ile mam komentujących dany post.

Ostatnio wychodzą nam ząbki, małymi kroczkami się zbliżają. Mamy więc fazę "mamusia i tylko mamusia", nosimy, przytulamy, śpimy po 30 minut i to też jeśli mama jest obok. Ciężko mi cokolwiek zrobić. Stąd też moja przerwa  pisaniu, mam nadzieję, że jakoś mi się uda wrócić do systematyczności w pracy nad blogiem. Jednakże przede wszystkim jestem mamą.

14 komentarzy:

  1. Nikt nie jest idealny i na pewno starasz się i robisz wszystko co tylko jest w Twojej mocy i co Twoim zdaniem jest najlepsze :) Nie bądź dla siebie aż tak krytyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może nie wpisujesz się w kanony internetowe (i nie o to w życiu chodzi), ale jesteś najlepsza mamą dla Swoich dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  3. No jeśli najlepszą matką jest ta, która diagnozuje dziecko przez internet, a nie u lekarza to rzeczywiście możesz się za taką uważąć bo nie mieścisz się w obecnym kanonie mody:) Pytanie tylko do czego ta moda czy wygoda doprowadzi. Ja nie odważyłabym się szukać porady w internecie zamiast udać się do lekarza z chorym dzieckiem. Jesteś świetną mamą i tak trzymaj:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do mąki ziemniaczanej na pupę jest to najlepszy sposób na odparzenia !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. To dziś powszechna przypadłość. Doktor google, doktor Facebook..

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy moja córka była malutka, nie miałam jeszcze konta na FB, bloga nie miałąm i nie czytałam innych :) Robiłam wiele rzeczy po swojemu i nadal tak jest :) Zdecydowanie nie jestem idealna!

    OdpowiedzUsuń
  7. To przy ząbkowaniu trzeba było się zgłosić do doktora facbooka :) By doradził, pomógł i zęby by może szybciej wyszły.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mamy szukające diagnozy na facebooku są przerażające.. Nic tylko współczuć maluchom. Ja powiem szczerze dużo czytam o pielęgnacji niemowlaków, o wychowywaniu etc, ale i tak wiem, że wszystko będę robiła po swojemu, tak jak będzie podpowiadała mi intuicja. I nie będę diagnozować chorób przez facebooka, bo do przychodni nie mam 30km, a dla dziecka poczekam w kolejce nawet i 5 godzin :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja o pielęgnacji najwięcej dowiedziałam się od położnej po porodzie. Większość kosmetyków, które były zachwalane w Internecie i czasopismach dla mam okazała się zbędna.

      Usuń
  9. Nie ma to jak szukanie po internetach odpowiedzi na pytanie co dolega mojemu Dziecku ;-). A co do grup facebookowych... Czasem zadziwia mnie fakt że są mamy które np podadzą bez konsultacji lekarza jakiś lek bo inne mamuśki go polecały.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja to noszę tytuł - matka nie z tego świata. Ale o tym może napiszę kiedyś. Fakt z pierwszym dzieckiem coś tam czytałam, ale szybko przestałam. Stawiam na intuicję i rozum :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję!

Copyright © 2016 Pani Domowa , Blogger