W Nowy Rok wkraczam z kilkoma postanowieniami. Wcześniej nie stawiałam sobie celów wraz z początkiem roku, jednakże od pewnego czasu uczę się planowania i zarządzania swoim czasem. Należy, więc zaplanować, chociaż z grubsza ten rok. Przy dwójce dzieci plany nie mogą być nad wyrost ambitne, bo z ich realizacją mógłby być problem.
W Nowym Roku postanawiam:
1. Wziąć się w końcu za siebie, czyli zacząć ćwiczyć. Miałam to zrobić jak
tylko na to lekarz wyrazi zgodę, ale okres świąteczny temu nie sprzyjał. Od
dwóch tygodni wolno mi ćwiczyć a ja zrobiłam to tylko raz. Tak, więc
postanawiam poprawę.
2. Słodycze to ostatnio moja zmora. Wstyd się przyznać, ale nie mam dnia
bez kawałka czekolady. Postanawiam, więc spotkania z czekoladą przesunąć na
weekend. W tygodniu nie będę się obżerać słodyczami - na dobre mi to zrobi.
3. Chciałabym również dokonać parę zmian na blogu takich jak własna domena,
dopracować wygląd tak, aby mi całkowicie odpowiadał i żebyście się Wy czuli się
tutaj dobrze. Muszę również zacząć się interesować fotografią. Tylko skąd na to
wszystko wziąć czas?
4. Wrzucić na luz - to chyba ostatni i najważniejszy cel na ten rok.
Postanawiam być dla siebie bardziej wyrozumiała. Nie przejmować się wszystkim
aż tak bardzo i nauczyć się żyć z tym, iż nie wszystko zawsze musi być
idealnie. Przy dwójce dzieci, nie jest się w stanie wykonać wszystkiego tak jak
się chce. Nie muszę przecież zawsze mieć ciepłego obiadu - nikomu się nic nie
stanie jak zje wczorajszy, idealnie posprzątanego domu - w bałaganie ciężko mi
się funkcjonuje, ale porozrzucanych zabawek nie jestem w stanie uniknąć, nie
muszę przecież zawsze mieć perfekcyjnego makijażu i w ogóle nie musi być
perfekcyjnie. Nie ma się, co spinać - nie wszystkie rzeczy z listy zadań
do zrobienia muszą być codziennie odhaczone.
Jak ta Wasze postanowienia noworoczne?
Chciałam Wam jeszcze życzyć Kochani, aby
ten rok był lepszy od poprzedniego. Realizacji Waszych postanowień, celów,
planów oraz marzeń.
A jak się coś nie uda - nie ma się co przejmować, dopiszemy do listy z
przyszłego roku;)
W takim razie życzę powodzenia :) Ja też mam w planach wprowadzić więcej ruchu i ograniczyć niezdrowe jedzenie, chociaż u mnie większym problemem niż słodycze są czipsy i frytki [zakup frytkownicy był najgłupszym pomysłem zeszłego roku].
OdpowiedzUsuńA własną domenę polecam bardzo :)
Frytkownicę można sprzedać aby nie kusiła ;)
UsuńA ja tam nie mam postanowień, w tym roku idę z prądem czasu, zobaczymy jak się ten rok potoczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
życzę Ci aby potoczył się jak najlepiej :)
UsuńOd kilku ładnych lat nie robię postanowień noworocznych z prostej przyczyny.. zawsze wychodziło mi dokładnie odwrotnie. Za to nauczyłam się innego rodzaju planowania.. zakładam sobie jeden cel max dwa.. w perspektywie kilku letniej i konsekwentnie do nich dążę. Cała reszta to rzeczy poboczne. :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie postanowiłam w tym roku odwrotnie :) Nie widzę też celów do zrealizowania w długiej perspektywie czasu ;) A brak celów rozleniwia.
UsuńZajrzyj w takim razie do mnie :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim życze ci wrzucenia na luz, nam matkom to ZAWSZE jest potrzebne :)
oj matką szczególnie !
UsuńZawsze zaglądam w wolnej chwili ;)
Ty masz postanowienie wrzucic na luz, a ja wziac sie za siebie zeby zrobić coś dla siebie tylko a nie dla innych ciągle. I Tobie i sobie życze powodzenia :)
OdpowiedzUsuńWrzucenie na luz to właśnie zrobienie coś dla siebie, swojego zdrowia i psychiki ;)
UsuńDzięki za życzenia:) Tobie życzę wytrwałości w swoich postanowieniach i oby 2017 rok przyniósł Ci dużo szczęścia i satysfakcji w wielu dziedzinach życia.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPowodzenia kochana trzymam za Ciebie mocno kciuki :* !!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPowodzenia w realizacji planów :) I wszystkiego najlepszego w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMoim postanowieniem też jest więcej ruchu i zdrowsza dieta <3
OdpowiedzUsuńMyślę, że to takie standardowe postanowienie. Chociaż moje pierwszy raz :)
UsuńWszystkiego dobrego i powodzenia w realizacji planów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńza mało dni w roku aby spelnic wszystkie swoje postanowienia hahhah Ja tez ambitnie do nich podchodzę ale często zapominam o niektórych Chyba ich mam za dużo Pozdrawiam i wytrwalosci zycze jak najwięcej!
OdpowiedzUsuńTeż mam kilka planów co chciałabym w sobie zmienić, ale stawiam na tu i teraz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko;) Tak Po Prostu BLOG
Witaj! Mamy dla Ciebie propozycję współpracy, ale nie udało nam się znaleźć Twojego adresu mailowego na stronie bloga. Jeżeli masz ochotę, skontaktuj się z nami na adres mailowy: polandmarketing@rabble.se. Pozdrawiam serdecznie, Karolina Adamek.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji planów. Niech to będzie dobry rok.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuń