Wszelkiego rodzaju masy plastyczne sprawdzają się zawsze w zabawie. Jeszcze nie zdarzyło mi się żeby dzieciaki nie były zachwycone. Czy to plastelina, ciastolina, piasek kinetyczny to zawsze jest dobra zabawa, Dziś mam dla Was przepis na ciastomasę. Jak można się domyślić masa ta przypomina ciasto, moim zdaniem ciasto na pierogi, ale jest kolorowa i to jej niebywały atut. Można ją ugniatać, wałkować, wykrawać z niej różne wzory. Możliwości zabawy jest naprawdę wiele.
Ciastomasa - masa plastyczna.
Do wykonania potrzebujemy:
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 4 łyżki zabarwionej wody - możemy do niej dodać barwników spożywczych, lub zabarwić ją za pomocą bibuły.
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki oleju
- dla ładnego zapachu można dodać kilka kropel aromatu spożywczego, u nas migdałowy.
Wszystkie składniki razem zagniatamy, najlepiej rączkami dziecka.
Pamiętajcie zabawy tego typu wspomagają rozwój motoryki małej.
Super pomysł, na zabawę taką masą :)
OdpowiedzUsuńWidzę u Ciebie kolejny świetny pomysł na ciekawą zabawę z dzieckiem:)
OdpowiedzUsuńNigdy sama nie robiłam takiej masy, ale na pewno jest to dużo lepszy pomysł niż kupione, bo mogą być toksyczne.
OdpowiedzUsuńWłaśnie a takie gotowe masy z mąki, wody i barwników spożywczych nie zaszkodzą maluchowi nawet jak skosztuje,
UsuńIdealna sprawa. Na pewno lepsza (i zdrowsza), niż kupowane w sklepie gotowce.
OdpowiedzUsuńprzepis prosty :D może wykorzystam dla moich przedszkolaków :)
OdpowiedzUsuńRobiliśmy domową ciastolinę- zabawa była przednia. Dzięki że mi o niej przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuńMasa jest trochę inna niż ciato lina, ale dzięki temu że mas plastycznych jest dość sporo zawsze możemy zrobić coś innego z dzieciakami ;)
UsuńPrzyznaję, że zwykle posiłkuję się gotowcem. Raz pokusiłam się o zrobienie i całość wylądowała w koszu. Ale może powinnam spróbować raz jeszcze.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na zabawę dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńKolorowo się zrobiło, prawie jak za oknem :)
OdpowiedzUsuńFajna ta masa :)
OdpowiedzUsuńTosi uwielbia ciastolinę, chyba musimy spróbować taką zrobić, bo podejrzewam, że jej robienie sprawiłoby jej taką samą frajdę, jak zabawa nią.
OdpowiedzUsuńRzadko robimy ale lubimy takie domowe masy :-)
OdpowiedzUsuńWow super.
OdpowiedzUsuńMai ostatnio skończyła się modelina więc może zamiast kupić to wypróbuję Twój przepis.
Pozdrawiam
Pamiętam takie zabawy z masą solną:)
OdpowiedzUsuń