Płyn do mycia naczyń, to najbardziej łagodny środek czystości, który można wykorzystać na wiele sposobów, nie tylko do mycia naczyń. Oto moje ulubione zastosowania:
- Na kafelki - dodaję parę kropel do wody i myję kafelki
w kuchni, łazience czy na podłodze. Ja wykorzystuję stare opakowanie po płynie do szyb w którym mieszam kilka kropel płynu do mycia naczyń z wodą. Psikam kafelki na ścianie
i przecieram ściereczką. - Do czyszczenie małego AGD - idealnie nadaje się do mycia mikserów, blenderów etc. Kilka kropel płynu, trochę wody
i blenduję. - Do mycia podłóg - dodajemę kilka kropel do wiadra z gorącą wodą i myję każdy rodzaj podłogi.
- Szafki kuchenne - myję w podobny sposób jak kafelki.
- Mycie okien - idealnie nadaje się do mycia futryn i szyb.
- Na plamy - służy jako odplamiacz na tłuste plamy. Najlepiej je od razu przeprać z dodatkiem płynu do mycia naczyń. Parę kropel dodaję również do pralki, gdy piorę ręczniki kuchenne oraz firankę z kuchni.
- Kratki wentylacyjne - wystarczy je wymoczyć w ciepłej wodzie z odrobiną płynu i umyć.
- Na chwasty - płyn + sól + ocet wymieszane w butelce
ze spryskiwaczem. - Do mycia pędzli do makijażu - do szklanki wody dodaję
2 łyżki płynu do mycia naczyń i moczę w niej pędzle przez kilka minut, spłukuję i suszę. - Do czyszczenia mebli ogrodowych.
- Do czyszczenia biżuterii - biżuterię wkładam do roztworu wody z płynem, a następnie opłukuję. Płyn do mycia naczyń pozbywa się brudu i dociera do wszystkich zakamarków.
- Do czyszczenia szczotki do włosów - w taki sam sposób jak akcesoria do makijażu.
Dodacie coś od siebie?
Hmm.. pędzli chyba bym się nie odważyła myć w płynie do naczyń, w sumie nigdy nie przyszło mi to do głowy. :D
OdpowiedzUsuńJa też używam go do takich celów jak Ty. Sprawdza sie szczególnie wszędzie tanm gdzie jest tłuszcz.
OdpowiedzUsuńPłyn do naczyń ma wszechstronne zastosowanie. U nas podobne, jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się pomysł na umycie blendera :)
OdpowiedzUsuńNa chwasty? Pierwsze słyszę, ale koniecznie to wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko;) Tak Po Prostu BLOG Będzie mi miło jak zajrzysz do mnie :)
Wyczerpałaś chyba wszystkie możliwości ;) prawie wszystkie metody stosuje :)
OdpowiedzUsuńSporo zastosowań 😉 Większość z nich praktykuje 😀
OdpowiedzUsuńJako studentka z ograniczonym budżetem (a raczej budżetem, który fajnie jest ograniczyć na zbędne wydatki) bardzo dziękuję Ci za ten praktyczny wpis. Część znam, resztę zapisuję, będę wracać.
OdpowiedzUsuńja myślę, że zawsze jest warto budżet ograniczyć w takich przypadkach jak środki czystości, więcej zostaje na przyjemności :)
UsuńU mnie pan od wykończeniówki, który montował miskę wc, nie mógł jej nasadzić na rurę i smarował połączenie płynem do mycia naczyń, żeby się wślizgnęło. :) Na chwasty nie stosowała bym płynu, chyba że taki, który ulega biologicznemu rozkładowi, jak Ludwik, ale raczej i to nie. :)
OdpowiedzUsuńDo podłogi i do okiem używałam :) Do czyszczenia szczotki do włosow? To mnie zaskoczyłaś :)
OdpowiedzUsuńo czyszczeniu szczotki do włosów płynem nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNiby zwykły płyn do mycia okien, a ile ma zastosowań. Ja często stosuję go do wycierania kurzu na meblach w domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Do szczotki i do pędzli - muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńmoja mama używa do podłóg i mycia rąk
OdpowiedzUsuńRąk płynem jeszcze nie myłam.
UsuńWiększość zastosowań jest mi znana. Ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy myć pędzle płynem do mycia naczyń.
OdpowiedzUsuńPłyn do mycia naczyń, zwłaszcza, jeśli jakiś lepszy może służyć naprawdę do wielu rzeczy. Dużą rolę odgrywa też zapach, wiele środków czyszczących pachnie, albo bardzo chemicznie, albo zbyt aromatycznie.
OdpowiedzUsuńW moim domu płyn do naczyń ma również szerokie zastosowanie, podobnie jak szare mydło, którym czyszczę pędzle do makijażu, szczotki i wiele innych rzezczy ;-)
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam :) Sama jestem ogromną fanką szarego mydła. Dodatkowo jego zdecydowanym plusem jest niska cena.
Usuń